30 grudnia 2010

Ania Dąbrowska i blaxploitation???

Tego się nie spodziewałem... Ku mojemu bardzo miłemu zaskoczeniu jedna z bardziej znanych polskich wokalistek wykonała dwa covery utworów spod znaku blaxploitation! I muszę powiedzieć, że całkiem dobrze się tego słucha!

Pierwszym utworem jest "Give Me Your Love" autorstwa Curtisa Mayfield'a z filmu "Superfly". Poniżej zamieszczam oryginał w wykonaniu Curtisa Mayfielda'a a także wykonanie Anii (link na wrzute.pl)



Drugim utworem jest "Across 110th Street" Bobby'ego Womack'a z filmu o tym samym tytule.



29 grudnia 2010

13 najlepszych horrorów

Trafiłem dziś na przegląd 13 najlepszych horrorów, które wyszły spod ramienia blaxploitation. Autorem artykułu jest jakiś amerykański fan horrorów.

Nie zamierzam tłumaczyć tego artykułu więc pozostawiam to zainteresowanym ;) Poza tym nie są mi znane w większości wymienione tam filmy z racji na małą popularność oraz poziom horrorów z tego gatunku. Pojawiają się jednak dwa filmy o których już pisałem: "Blacula" i "Scream Blacula Scream" odpowiednio na miejscu 1 i 3. Odtwórca głównej roli William Marshall pojawia się również na miejscu 5 na którym to znajduję się film pt. "Abby" o którym kiedyś jeszcze powiem. Wszystkim bardziej zainteresowanych polecam ową stronę:



28 grudnia 2010

Baadasssss! (2003)






Baadasssss! (2003)
reżyseria: Mario Van Peebles
scenariusz: Mario Van Peebles, Dennis Haggerty
muzyka: Tyler Bates
czas trwania: 108 min


W dzisiejszym przeglądzie przyjrzymy się filmowi Mario Van Peebles'a opowiadającemu o powstaniu filmu "Sweet Sweetback Baadasssss Song" stworzonego przez jego ojca - Melvina Van Peebles'a. Oparty na faktach film pokazuje od początku do końca zmagania Melvina podczas kręcenia swojego filmu. "Baadasssss!" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, gorąco polecam obejrzeć po wcześniejszym obejrzeniu "Sweetback'a". Mario pokazał wszystkie trudności przez jakie przechodził jego ojciec a było ich całkiem sporo. Film wzbudza ogromny szacunek dla Melvina za jego wytrwałość i walkę w dążeniu do celu. Oglądając "Sweetback'a" nie wpadłbym na to w jakich okolicznościach i warunkach był nakręcony, dopiero hołd złożony swojemu ojcu przez Maria pokazuje całą prawdę. Mario nie zapomniał również o sobie i w filmie pokazał przez co sam przechodził podczas kręcenia "Sweetback'a", w którym przecież sam grał.

Mario Van Peebles jako młody Sweetback
Nie będę się rozpisywał na temat fabuły filmu ponieważ chcąc nie chcąc mówiłem o niej w artykule o filmie "Sweetback". O kilku ciekawych rzeczach dotyczących filmu jednak powiem. Mario Van Peebles pokazał w filmie jak Afroamerykanie byli uciemiężani nie tylko w codziennym życiu ale również w świecie filmu. Wspomniane są filmy w których Hollywood pokazuje swój rasizm o czym na co dzień człowiek nie zdaje sobie sprawy oglądając stare filmy bo o tych tu mowa.

W filmie zagrały dzieci Mario Van Peebles'a: Maya i Mandela, a ponadto jego siostra Megan, z którą zagrał w "Sweetback'u" role dzieci zagadujących policjanta. Z innych ciekawych postaci, w filmie Maria wystąpił Adam West, który znany jest z głosu użyczonemu burmistrzowi o tym samym nazwisku z serialu "Family Guy" (trudno go nie poznać) oraz Terry Crews znany z reklam Old Spice...

W filmie dużo się dzieje więc polecam go po prostu obejrzeć ;)

Blaxploitation PL na portalach

Dołącz do grupy Blaxploitation Polska na portalach internetowych!






27 grudnia 2010

Sweet Sweetback's Baadasssss Song (1971)

  
Sweet Sweetback's Baadasssss Song (1971)
reżyseria: Melvin Van Peebles
scenariusz: Melvin Van Peebles
muzyka: Melvin Van Peebles, Earth Wind and Fire
czas trwania: 97 min


Kultowy film, który rozpoczął falę blaxploitation. Powszechnie uważany za pierwszy film z gatunku. Prawda jest jednak taka, że wcześniej powstało kilka filmów podchodzących pod klimat blaxploitation. Jednym z takich filmów był chociażby "The Black Klansman" z 1966. Nie będziemy jednak nad tym tematem rozważać gdyż jest on zbyt sporny ;)

"Sweet Sweetback's Baadasssss Song" jest filmem niezależnym który powstał prawie w całości dzięki jednej osobie. Melvin Van Peebles bo o nim mowa napisał scenariusz, był reżyserem, wydawcą, producentem, występował w filmie i skomponował muzykę...

Melvin Van Peebles jako Sweetback

Nakręcenie filmu nie było dla Melvina łatwe. Żadne studio nie chciało sfinansować jego pomysłu (nie zgadzali się na wyłącznie czarną obsadę...), dlatego sam musiał uzbierać pieniądze. Żeby ukończyć projekt otrzymał 50.000$ od... Billa Cosby. Zrealizowany w zaledwie 19 dni (!) film często był cenzurowany i zbierał negatywne opinie. Wśród czarnoskórej widowni był bardzo popularny. Doszło nawet do tego, że "Sweetback" był filmem obowiązkowym dla członków lewicowej grupy walczącej o prawa Afroamerykanów - Black Panther Party.

Muzykę jak już wspomniałem skomponował sam Melvin z racji na brak środków finansowych. Realizacją muzyki zajęła się mało wtedy znana grupa muzyczna Earth Wind and Fire znana obecnie głównie z przeboju September


Muzyka:
  1. Sweetback Losing His Cherry (2:45)
  2. Sweetback Getting It Uptight And Preaching It So Hard The Bourgeois Reggin Angels In Heaven Turn Around (5:00)
  3. Come On Feet Do Your Thing (4:15)
  4. Sweetback's Theme (7:36)
  5. Hoppin' John (2:25)
  6. Voices (0:11)
  7. Mojo Woman (2:43)
  8. Voices (0:15)
  9. Sanra Z (3:47)
  10. Voices (0:17)
  11. Reggins Hanging On In There As Best They Can (2:58)
  12. Voices (1:13)
  13. Won't Bleed Me (2:41)
  14. The Man Tries Running His Usual Game but Sweetback's Jones Is So Strong He Wastes the Hounds (Yeah! Yeah! and Besides That He Will Be Comin' Back Takin' Names and Collecting Dues) (4:25)

Warto zwrócić uwagę na nieoszczędność użycia słów w nazwie ostatniego utworu... ;)


Dość specyficzny soundtrack znalazł się na liście "MOJO 1000 - The Ultimate CD Buyers Guide" w kategorii soundtracks.


Początkowo film wyświetlany był w zaledwie dwóch kinach. Widzowie zafascynowani filmem, przychodzili na kilka seansów naraz! Ostatecznie film puszczany był w całym kraju zarabiającym tym samym ponad 15 mln $. Był to najbardziej kasowy niezależny film w 1972 roku. Z racji na dosłowność filmu, został on oznaczony jako film wyłącznie dla dorosłych (X rating). Melvin długo o tym fakcie pamiętał nagrywając po 25 latach album nazwany... X-Rated by an All-White Jury. Film został zadedykowany dla "Brothers and sisters who have had enough of the Man." The Man należy interpretować jako białego człowieka bądź system któremu sprzeciwiali się Afroamerykanie. W napisach początkowych widnieje napis: Starring: THE BLACK COMMUNITY podkreślając tym samym zamierzenia filmu. Na końcu filmu widzimy ostrzeżenie dla białych: "Watch out - a baad assss nigger is coming to collect some dues." Co oznacza, że zły czarnuch nadchodzi by odebrać swój dług... Ma facet jaja żeby tak zaryzykować w owych czasach.

Już sam początek filmu jest zaskakujący. Cofamy się bowiem do lat '40 kiedy 8-letni Sweetback trafia do burdelu gdzie opiekują się nim pracownice tego domu ;) Rola młodego Sweetback'a powierzona została synowi Melvina - Mariowi Van Peebles. Sweetback zajmuje się roznoszeniem ręczników po pokojach. W jednej z pierwszych scen dowiadujemy się o niezwykłym talencie jaki posiada Sweetback, mianowicie chodzi o... seks! Sweetback pokazuje swój talent mając zaledwie... 10 lat. W ten sposób już jako dorosły, Sweetback pracuje w burdelu biorąc udział w seksualnym show. 


Podczas jednego z show przychodzi policja (biała), która naciska na szefa Sweetback'a - Beetle'a (Simon Chuckster) by ten wydał podejrzanego o zabójstwo Afroamerykanina. Policja świadoma, że nikt z burdelu nie dopuścił się morderstwa prosi więc o "pożyczenie" jednego z pracowników na kilka dni przetrzymania w więzieniu jako podejrzanego aż cała sprawa ucichnie...  Beetle zgadza się na wydanie Sweetback'a. W drodze na komisariat policjanci zatrzymują członka Czarnych Panter zwanego Mu-Mu (Hubert Scales). Po drodze zatrzymują się by na pustkowiu skatować Mu-Mu, nie godzi się na to Sweetback, który odpłaca się tym samym dwóm białym policjantom. W tym momencie filmu zaczyna się niekończąca się ucieczka Sweetback'a, który przebiega więcej kilometrów niż Tom Hanks w filmie "Forrest Gump"...


Podczas długotrwałej ucieczki, Sweetback odwiedza swojego szefa chcąc dowiedzieć się dlaczego go wystawił (a tak przynajmniej mi się wydaję, pewnym być nie można z racji na pewną charakterystyczną cechę Sweetback'a - małomówność, przez cały film wymawia około 5 zdań... brak również jakichkolwiek odruchów mimicznych ;) ). Komiczna w tej scenie jest postać Beetle'a, który korzystał akurat z łazienki. Niejednokrotnie słyszymy również najbardziej charakterystyczne pytanie dla filmów blaxploitation: "Can you dig it??" :) Wychodząc od szefa, Sweetback napotyka na dwóch policjantów, którzy wypytują go o wydarzenia sprzed ucieczki. Gdy zauważają kajdanki jeden z nich idzie zadzwonić do komendanta, który ukrywając prawdę przed prasą zleca pozbycie się Sweetback'a. Ten jednak dzięki pomocy "braci" ucieka przed policjantami ponownie...


W zamian za to co Sweetback robi najlepiej udaje mu się pozbyć kajdanek. W tym czasie przesłuchiwany zostaje Beetle, w wyniku czego zostaje mocno okaleczony. Sweetback próbuje ukryć się u znajomego księdza (West Gale), temu jednak widocznie to nie pasuje.




Sweetback razem z Mu-Mu udają się w stronę Meksyku, po drodze jednak trafiają na teren organizacji przestępczej motocyklistów o nazwie Hells Angels. Tam Sweetback "pojedynkuje się" z liderką grupy, która pokazuje swoje umiejętności podnoszenia motocykla... Sweetback musiał pokazać co potrafi najlepiej dlatego na pytanie co potrafi najlepiej odpowiedział: "fuckin'" i wziął się do roboty...



Podekscytowana liderka grupy zgodziła się im pomóc w ucieczce, wcześniej jednak policji udało się ich namierzyć. Sweetback'owi udaje się zabić dwóch policjantów w dość nieprofesjonalnej scenie... Ranny Mu-Mu zostaje zabrany w bezpieczne miejsce dzięki pomocy Afroamerykanina w biało-czerwonym kasku... Sam Sweetback kontynuował uciekanie przez ulice, kanały stepy, itd... 




W pierwszej scenie kolejnego filmiku widać stereotypowe zachowanie policji względem Afroamerykanów. Policjanci dostali cynk gdzie ukrywa się Sweetback, wpadają do mieszkania, masakrują podejrzanego po czym padają słowa, które są kwintesencją stereotypu ;)
- To nie on
- Co z tego? 




Przez kolejne kilkanaście minut filmu ukazuje się nam zlepek scen o poszukiwaniu Sweetback'a, jego ucieczce i przeciwnościach losu, zostaje m.in. postrzelony ale dzięki maści z moczu i piasku od razu wraca mu zdrowie...




Pod koniec Sweetback zostaje namierzony a w ślad za nim ruszają psy (w sensie zwierzęta ;) ) Zakończenie filmu jest dość skromne. Sweetback zabija psy, ucieka dalej do Meksyku i przysięga przed sobą, że wróci by wyrównać rachunki...


Ciekawostki:
- Do zagrania roli Sweetback'a chętnych było kilka osób, żaden jednak się nie zdecydował z powodu małej ilości dialogów... nie wiedzieli jednak co tracą ponieważ sceny erotyczny były niesymulowane...
- Van Peebles nie miał kaskadera z racji na co scenę gdzie skakał z mostu musiał odegrać osobiście... 9 razy (!) zanim uzyskał zamierzony efekt
- Podczas jednej ze scen seksualnych Melvin zaraził się rzeżączką. Obrócił jednak los na swoją stronę i zgłosił po odszkodowanie za zachorowanie w pracy... Zdobyte pieniądze przeznaczył na film
- w scenie, w której przesłuchiwany był Beetle omyłkowo użyto prawdziwej broni, nikt jednak nie został ranny
- film był inspiracją dla wielu filmów m.in. "Baadasssss!" (2003) film dokumentalny o realizacji filmu "Sweetback" a także "Baadasssss Cinema" (2002) również dokument, opowiadający o historii blaxploitation  (przeczytaj więcej)

www.blaxtube.com

Znalazłem dzisiaj ciekawą stronę z filmami/filmikami w tematyce blaxploitation. Spośród ponad 1000 filmów możemy znaleźć pełnometrażowe filmy w częściach, filmy dokumentalne, trailery i teledyski. Z racji na małą dostępność gatunku w internecie, strona jest bardzo atrakcyjnym kąskiem dla koneserów ;)

Gorąco polecam!


26 grudnia 2010

Blacula (1972), Scream Blacula Scream (1973)

Blacula (1972)
reżyseria: William Crain
scenariusz: Raymond Koenig, Joan Torres
muzyka: Gene Page
czas trwania: 93 min

Scream Blacula Scream (1973)
reżyseria: Bob Kelljan
scenariusz: Maurice Jules, Raymond Koenig
muzyka: Gene Page
czas trwania: 96 min



Nasz przegląd filmowy zacznę od dwuczęściowej historii pewnego czarnoskórego Draculi o jakże cudownym pseudonimie Blacula! Zaczynam od tych dwóch filmów z racji na to, że "Blacula" był pierwszym filmem z gatunku blaxploitation jakie kiedykolwiek widziałem a było to około rok temu podczas pokazu filmowego promującego ten właśnie nurt, i tak się zaczęła przygoda...

Jak wspominałem w poście "Czym jest blaxploitation?" film "Blacula" należy do tych projektów, które stety bądź niestety stworzone zostały za sprawą Hollywood... Produkcją obu części przygód Czarnego Draculi zajęła się wytwórnia filmowa American International Pictures, która wyprodukowała również film "Foxy Brown" z Pam Grier. "Blacula" był pierwszym filmem, który otrzymał statuetkę Saturna za najlepszy horror w 1972. Do tej samej nagrody była nominowana druga część filmu lecz nie uzyskała nagrody. Obie części uznane za horrory straszą tylko po wypaleniu odpowiednich ziół... ;) Nie można się jednak spodziewać dobrego horroru spod znaku blaxploitation, aczkolwiek całkiem miło się ogląda starania obsady by film nabrał strasznego wydźwięku :)


Tytułowym bohaterem tego przestrasznego filmu jest William Marshall, który wystąpił również w filmie "Abby" i na tym jego kariera się skończyła... Zanim Blacula stał się Czarnym Księciem był zwykłem sobie księciem Mamuwalde i władał jakimś plemieniem w Afryce... Jego słodki los nie trwał jednak wiecznie gdyż natrafił na najprawdziwszego hrabia Draculę (w tej roli Charles Macaulay) a ten postanowił przeistoczyć pana Mamuwalde w pana Blacule... A jak do tego doszło dowiadujemy się w czasie pierwszych 4 minut filmu:



William Marshall jako Blacula
Pierwszymi ofiarami Czarnego Księcia jest dwóch homoseksualistów... (niestety zabrakło samej sceny ukąszenia)


Scena ta pokazuje częsty motyw z filmów blaxploitation, chodzi mi o nieuciekanie przed oprawcą. Dlaczego zamiast uciekać po prostu stoją w miejscu i czekają na zbawienie?

Kolejną ofiarą pana Mamuwalde jest pani taksówkarz, która potrąciła naszego głównego bohatera. Od tej chwili sprawą interesuję się dr Gordon Thomas (Thalmus Rasulala), który próbuje rozwikłać zagadkę dziwnych morderstw.

W między czasie Mamuwalde poznaje Tinę (Vonetta McGee), która przypomina mu swoją ukochaną o imieniu Luva... Jest to jedyna osoba, której Blacula szlachetnie nie chce pozbawić normalnego życia. Inny los spotyka przyjaciółkę Tiny, która pstryknęła fotkę Blaculi a jak dobrze wszyscy wiemy - wampiry są przeźroczyste na zdjęciach ;) Żeby się nie zdemaskować, Czarny Książę musiał pogryźć nieco przyjaciółkę Tiny zanim ta wywołała nieszczęsne zdjęcie. Nasuwa się pytanie, co by się stało gdyby przyjaciółka Tiny miała cyfrówkę? ;) 

Mamuwalde wyznaje w końcu Tinie całą prawdę i tak zaczyna się ich wielka miłość wampira i człowieka. W czasie gdy Blacula jest wielce szczęśliwy, dr Thomas próbuje rozwikłać nękającą go zagadkę. W tym celu udaje się na cmentarz gdzie odkopuje zwłoki pierwszej ofiary... (patrz od 3min)


Chwilę później mamy do czynienia z kolejną epicką sceną...


Dzielny dr Thomas nie jest dłużny wobec wampirzycy i przy pomocy krzyżyka i słoneczka zabija ją... (od 7:30) (muzyka nie pochodzi z filmu)



Dr Thomas odkrywa również (dzięki negatywowi na którym Blacula jest przeźroczysty), że Mamuwalde jest krwiopijcą. Razem z dwoma policjantami rzuca się pościg za mordercą lecz ten ucieka mimo postrzałów (jak wiemy wampiry są kuloodporne...) Ostatecznie jednak kryjówka Blaculi zostaje odkryta. Na odział policji czeka poza Blaculą kilku jego podopiecznych. Tą scenę trzeba po prostu zobaczyć...


Jakie to szczęście, że dr Thomas miał pod ręką wybuchające znicze...
Po epickiej walce doktora, Blacula ucieka dzięki opanowaniu sztuki przeistaczania się w Gacka. Kolejna obława również jest epickim pokazem umiejętności Blaculi. W trakcie strzelaniu postrzelona zostaje Tina, którą żeby ratować Blacula musi przemienić w wampira. Ostatecznie jednak Tina ginie od ciosu kołkiem. Z żalu Blacula popełnia wampirze samobójstwa wychodząc na słońce...


Zespół grający w klubie nazywa się The Hues Corporation. O świetną oprawę muzyczną zatroszczył się Gene Page.



Muzyka:
  1. Blacula (The Stalkwalk) 
  2. Heavy Changes
  3. Run, Tina, Run!
  4. There He Is Again  
  5. Movin' 
  6. Main Chance  
  7. Good To The Last Drop 
  8. Blacula Strikes!  
  9. What The Word Knows
  10. I'm Gonna Catch You
  11. The Call  
  12. Firebombs 
  13. Finding Love, Losing Love
  14. Wakeeli (Swahili Farewell)

 


Ciekawostki:
- podczas bójki w zamku Draculi świeczki są różnego koloru w kolejnych scenach, na dodatek po upadku ze świecznika w cudowny sposób po chwili wracają na swoje miejsce...
- pod koniec tej samej bójki Mamuwalde zostaje uśpiony przez uderzenie wazonem w głowę... a przynajmniej takie było założenie bo w rzeczywistości dokładnie widać jak wazon przelatuje nad Mamuwaldem... mało tego głowa pana Mamuwalde jest zakrwawiona jeszcze przed uderzeniem...
- akcja filmu toczy się w Los Angeles a mimo to na ścianie w komisariacie można dostrzec mapę... Nowego Jorku
- Blacula nie był widoczny na zdjęciu i negatywie bo takie są cechy wampirów, aczkolwiek zgodnie z cechami wampirów nie rzucają również cienia ale w tym wypadku nie powinniśmy się przesadnie czepiać szczegółów



Teraz przyjrzyjmy się kontynuacji przygód Blaculi. Powraca on cały i zdrowy w filmie "Scream Blacula Scream". W drugiej części zmieniają się ludzie odpowiedzialni za scenariusz i reżyserię. Muzyką do filmu zajął się mało znany Bill Marx. Nie mogłem znaleźć nic więcej na temat muzyki aczkolwiek jest mniej interesującą niż w "Blaculi".

Akcja zaczyna się gdy umiera królowa Voodoo - Mama Loa. Jej sukcesorką zostaje Lisa Frontier i w tej roli znana wszystkim Pam Grier. Fakt, że Lisa ma być nową królową wyraźnie nie podoba się Willisowi (Richard Lawson). Postanawia kupić kości Blaculi i przywrócić go do życia przy pomocy technik Voodoo (w tym celu m.in. polewa kości Blaculi krwią z niebieskiego gołębia...) Cała akcja kończy się fiaskiem a przynajmniej tak myślał Willis, w rzeczywistości udało mu się zbudzić Blaculę, który na dzień dobry gryzie Willisa a ten staje się jego niewolnikiem. Plan Willisa się powiódł, aczkolwiek nie podoba mu się że nie zobaczy już nigdy swojego odbicia i nie może wyjść na imprezę (biedactwo), ale cóż takie są uroki bycia wampirem... Od tej pory dom Willisa staje się miejscem kolejnych zbrodni


Mamuwalde zaprzyjaźnia się z Lisą dzięki znajomości dawnej sztuki afrykańskiej o której gawędził z kolekcjonerami na pewnej imprezie. Sztuka ta okazała się być jego własnością kilkaset lat wcześniej, no po prostu niesamowity zbieg okoliczności... W trakcie imprezy jedna z imprezowiczek rozcięła sobie rękę co wzbudziło w Blaculi rządzę krwi! Wyszedł więc z imprezy by powrócić w celu wyssania krwi z imprezowiczki


Chwilę później ofiarami stali się dwaj alfonsi, których nie mogło zabraknąć w filmie z gatunku blaxploitation... Nie zabrakło również braku funkcji uciekania

 
Za kolejną chwilę znowu kolejna ofiara w domu Willisa a w między czasie przyjaciel Lisy, Justin Carter (Don Mitchell) próbuje rozwiązać zagadkę tajemniczych zbrodni. Hmm... ogólnie rzec biorąc fabuła filmu doszczętnie pokrywa się z pierwszą częścią: Mamuwalde poznaje kobietę, która ma go uratować od swojej złej strony a przyjaciel tej kobiety próbuje zgładzić Blacule, który zabija przyjaciółki swojej wybranki...

Zamordowane przyjaciółki mają również predyspozycje do przebudzania się jak widać poniżej


Na ratunek Lisie przybywa sam Blacula, który potrzebuje ją do unicestwienia samego siebie w takim sam sposób w jaki powstał z martwych - technikami Voodoo.

Podobnie jak w "Blaculi" Czarny Książę wdaję się w dyskusję o istnieniu wampirów (scenarzysta naprawdę nie postarał się o zmianę fabuły względem pierwszej części...)


W momencie gdy Lisa próbuje unicestwić Blaculę dzielny Justin Carter rozszyfrował zagadkę morderstw i biegnie ratować Lisę oraz zabić Blaculę. Nie mogło zabraknąć oddziału bezskutecznej policji, która poniosła klęskę w konfrontacji z Blaculą... Najbardziej skuteczny musiał oczywiście okazać się przyjaciel Lisy - Carter, który bezbłędnie włada antyczną kuszą...


Ostateczny cios Blaculi zadaje Lisa zabijając oprawcę przy pomocy antycznej strzały i lalki Voodoo...

Ciekawostki:
- Ponownie jak w pierwszej części Blacula rzuca cień co nie powinno się zdarzyć wampirowi ;) dwuczęściowa historia Blaculi ma to do siebie, że błędy pojawiają się od razu w liczbie mnogiej, jak na przykład w 33 minucie filmu gdy Mamuwalde wychodzi z imprezy najpierw się zacina "... i młego... miłego wieczoru" po czym widać jego cień i w końcu odbicie w szybie... słowem: 3 wpadki w ciągu 5 skeund

FILM

Mimo, że na obecne czasy przygody Blaculi nie można zaliczyć do najstraszniejszych, to na tamte czasy film cieszył się sporą popularnością dzięki czemu już po roku ukazał się druga część przygód. "Blacula" otrzymał również nagrodę Saturna na za najlepszy horror w 1972, trzeba więc z dystansem patrzeć na poziom "straszności" filmu a także pojawiające się wpadki. Jak na tamte czasy film był naprawdę dobrze wyprodukowany. Ponadto pozostawił wiecznie popularną muzykę funk w tym wypadku w wykonaniu Gene Page'a, Bill Marx nie zrobił już takiej furory jak Page.

23 grudnia 2010

Czym jest blaxploitation?

Czym jest blaxploitation? Skąd się wzięła nazwa? Jakie są założenia gatunku?

Otóż termin wziął się z połączenia słowa "black" i "exploitation". "Black" oczywiście odnosi się do czarnoskórych twórców tego gatunku, "exploitation" do gatunku filmów niskobudżetowych, tandetnych i kiczowatych kręconych często przez amatorów, pasjonatów lub początkujących artystów na tematy uznawane za prymitywne, wulgarne i niemoralne czyli seks, zboczenia, przemoc, krew, okrucieństwo, wynaturzenia. Jednak także w tym gatunku pojawiały się pozycje uznane przez krytykę, czy takie które uzyskały status filmów kultowych. Do exploitation zalicza się między innymi filmy o tematyce... kanibalizmu! Kino kanibalistyczne kręcone było w latach '70 i '80 głównie we Włoszech. Ponadto znane było kino nazi exploitation prezentujące nazistów, sexploitation - "miękkie porno" a także... Rape and revenge. Jednym z bardziej znanych przedstawicieli gatunku exploitation jest Ed Wood, znany za sprawą Tima Burtona który nakręcił biograficzny film o Edzie Woodzie w 1994 roku (polecam!). Film głównie opowiada o realizacji filmu "Plan 9 From Outer Space" nakręconego przez Eda Wooda w 1959 roku (film został okrzyknięty najgorszym filmem w historii kina...)


Wracając jednak do blaxploitation, gatunek ten powstawał w latach '70 w Stanach Zjednoczonych z przeznaczeniem dla czarnoskórej widowni, która była w tamtych czasach dyskryminowana (można by rzec ku pokrzepieniu serc ;) ). Gatunek stał się popularny między innymi za sprawą soundtracków z muzyką funk i soul. Gatunek krytykowany był za stereotypy pokazane w filmach m.in. biali byli synonimem zła ;) Obsada w filmach zazwyczaj była czarnoskóra, biali rzadko występowali jako pierwszoplanowe postacie lub byli zawsze "czarnymi" charakterami ;).

Filmy poruszały problemy związane z rasizmem, uprzedzeniami, narkomanią, prostytucją i przestępczością. Zazwyczaj głównymi bohaterami byli dealerzy (pusherman, hustler) alfonsi (pimp), prostytutki (bitches) oraz dość puszyste aczkolwiek dobrze znające sztuki walki burdelmamy ;) (tough women). Miejscem akcji był Harlem i czarne getta, w których nie brakowało problemów społecznych i antybohaterów (dealerzy, gangsterzy, alfonsi). Ten właśnie aspekt jest dość ciekawy, dlaczego właśnie antybohaterowie tak zachwycali czarnoskórą społeczność? Jak dealer i narkoman, alfons i prostytutką mogą być podziwiani? Otóż to co podobało się widzom najbardziej to walka ze złem czyli w przypadku blaxploitation - z białymi ;). Biali siali zło i to przez nich pojawiały się wszystkie problemy w gettach. Tu właśnie mamy do czynienia z dość stereotypowym podejściem aczkolwiek sporo w tym prawdy jest... Najgorszą częścią białej społeczności była... policja. To oni stali z dala od problemów getta a jeśli coś się działo za kratki szedł ktoś z getta niezależnie od winy. Skorumpowana i rasistowska policja była jednym z powodów dla powstania gatunku. Ten sam czynnik dał podłoże pod kulturę hip-hopu, bo przecież to o policji powstawały pierwsze kawałki...


W momencie gdy część filmów obejmowała tematykę rewolucji, posiadała głębsze przesłanie, pozostała część filmografii miała na celu tylko rozrywkę. Do takich filmów zaliczamy te, w których głównym bohaterem jest czarnoskóry oswobodziciel pięknych kobiet i uciemiężonej społeczności getta ;) W tym wypadku najczęściej mowa o bohaterach znających doskonale sztuki walki, w pojedynkę zwyciężając przeciw złu. Taką rolę przyjmowały również afroamerykańskie "sisters" ustanawiające swoje warunki gry... Główną postacią odpowiedzialną za tę część kina była największa według mnie osobowość blaxploitation - Pam Grier. O tej sexbombie kina afroamerykańskiego na pewno jeszcze nie raz powiem.


Jednym z wyznaczników gatunku jest niezależność kina. Artyści nie byli powiązani z żadnymi większymi wytwórniami, byli to niezależni twórcy często pierwszy raz spotykającymi się ze światem filmu. Gdy gatunek stał się popularny a Hollywood otwarło się na to coraz bardziej popularne kino, filmy straciły swój urok, zbyt często narzucano klasyczną formę tworzenia filmów. Dlatego też za blaxploitation możemy uznać filmy twórców niezależnych, natomiast pozostałe wedle uznania można zaliczyć do filmów tego gatunku bądź nie. Jednym z takim filmów gdzie zaingerowało Hollywood był film "Blacula" oraz jego następca "Scream Blacula Scream" ale o tym filmie w innym poście ;)


Gatunek choć bardzo ciekawy stwarzał wiele problemu, z racji na ukazywanie Afroamerykanów w nieciekawym świetle. Kształtował wizerunek czarnej społeczności jako gangsterów co pogarszało ich sytuacje. Era blaxploitation zakończyła się pod koniec lat '70 w wyniku nasilających się sprzeciwów między innymi ze strony NAACP (National Association for the Advencement of Colored People) oraz Congress of Racial Equality. Gatunek zostawił jednak całkiem spory dorobek filmów oraz muzyki a wpływ nurtu w kulturę trwa po dziś dzień.

Wstęp

Ruszamy z pierwsza stroną w języku polskim poświęconą gatunkowi blaxploitation a także muzyce jaką przyniósł ten gatunek!

Na blogu będziecie mogli zobaczyć recenzję filmów, opinie, skróty, galerię zdjęć, odnośniki do powiązanych stron. Postaram się przybliżyć ten mało znany (przynajmniej w Polsce) gatunek filmowy i udostępnić jak najwięcej muzyki oraz filmików co nie będzie łatwe ze względu na małą popularność gatunku. Wszystkich zainteresowanych współpracą proszę o kontakt, jeśli masz dostęp do ciekawych źródeł, filmów, muzyki - napisz!

Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia niebawem!